” Stwierdzamy więc u człowieka, na każdej płaszczyźnie, pragnienie zniesienia czasu świeckiego i spędzenie życia w ramach czasu świętego”
Miracea Eliade.
1. Energia ognia. Korzystaj jak najczęściej, i w każdych możliwych okolicznościach.
Jeśli nie masz kominka w długie jesiennie wieczory pal różnokolorowe świece. Przy wyborze koloru świec kieruj się wyłącznie intuicją – „co ci serce podpowiada”. Ono najlepiej wie czego potrzebujesz. Korzystaj z podpowiedzi o działaniu kolorów, ale nigdy sztywno nie trzymaj się reguł bo więcej stracisz niż zyskasz. W celu wzmocnienia energii korzystaj z świec z wosków naturalnych. To nie prawda co mówią niektórzy wróżbici, że nie ważne jaką świecę zapalisz w celu podniesienie energii – ważny jest sam płomień. To tak jakby powiedzieć że solarium (sztuczne lampy, żarówki) to to samo co wypoczynek na plaży w promieniach słońca nad morzem śródziemnym.
Nie musisz codziennie palić świec z wosku pszczelego, tak jak nie będziesz mieć możliwości przebywania w promieniach słońca. Ale podczas ważnych rytuałów, intencjach zdrowia, miłości, prosperity, podnoszeniu biologicznej odporności i mentalnej energii zawsze używaj świec na bazie naturalnych składników – to priorytet. Świece powinny ładnie pachnieć, ładnie się palić, i budzić estetyczne emocje – być ładnie wykonane.
2. Energia ziół i kadzideł, olejków. Aromatoterapia. Nigdy nie powinno ich zabraknąć w twoim domu.
Jeśli nie potrafisz sam wyprażyć kadzideł z zebranych latem ziół i kwiatów, zaopatrz się kilka opakowań kadzideł o różnorodnym składzie. Kup sobie książkę, sprawdź w internecie, zapytaj swojego mistrza, albo babcię, mamę o znaczenie zdrowotne i wpływ na emocje poszczególnych ziół, kwiatów oraz żywic. Mają one cenne właściwości – nie tylko zdrowotne – bo, poprawiają samopoczucie psychiczne a więc i fizyczne – budują wieź z sacrum wprowadzając do naszej rzeczywistości świętość i natchnienie. Eliminują mentalne wirusy, oczyszczają przestrzeń.
Zadbaj o najwyższą jakość kadzidła. Sztucznie perfumowane kadzidełka – alergizują i nie posiadają żadnych pro-zdrowotnych ani aromatoterapeutycznych właściwości. Nie nadają się też do rytuałów. Ich jedynym walorem jest intensywny zapach w celu pozbycia się innego nie-przyjemnego zapachu.
Nie-kwestionowanym liderem kadzideł oczyszczających który wprowadza w nasze domowe przestrzenie harmonię i inspiruje jest; biała szałwia, i przecudnie pachnące i energetyzujące Palo santo. Dym spalającej się szałwii to odkurzacz nie tylko negatywnych energii, ale i pojawiających się wirusów. Uwaga! Szałwia nie leczy ale zapobiega, ewentualnie wspomaga!
3. Energia minerałów. Otaczaj się nimi nie dlatego, że cieszą oko, ale przede wszystkim w celu pozyskania pozytywnej energii i pozbycia się szkodliwej; ametyst (mój faworyt), malachit, labradoryt, angelit, lapisy, selenit, fluoryt, czaroit, agat, turmalin, krzemienie, jaspisy, piryty …. itd
Nawet jeśli nauka oficjalnie nie potwierdza (jeszcze) wpływu naturalnych minerałów na nasze zdrowie, to litoterapia stosowana jest od wielu wieków. Między innymi przez św. Hildegardę z Bingen.
Nie kwestionowanym liderem pośród minerałów ( i na każdą kieszeń) są słynące ze swej wyjątkowej energii kryształy górskie. Im więcej ich mamy w swoim otoczeniu – tym lepiej. Różnicę odczujecie natychmiast po uzbrojeniu się w ich kolekcję. Kryształy górskie eliminują z naszego otoczenia cały smog elektromagnetyczny, i energetyczny nieznanego pochodzenia. Ciekawostką jest, że kryształy górskie pochłaniają złą energię a oddają zdrową i dobrą. Dobrze mieć kryształową kulę ponieważ jej kształt działa jak soczewka rozszczepiając światło. Idealnie zaopatrzyć się w kilka solidnych dużych minerałów tzw. obelisków. Można zacząć jednak od kilku małych. Działanie kryształów wzmacniamy – wystawiając je na działanie promieni słońca i podczas pełni księżyca.
Jeśli nie chcesz dźwigać ze sobą kompletu kamieni w torebce jak Druid. idealnym rozwiązaniem jest noszenie biżuterii wykonanej z naturalnych minerałów w przeróżnych pięknych wzorach i kombinacjach. Dbaj o ich estetyczne i radujące wzrok wykonanie. Nie kieruj się schematem „jestem Bykiem, jaki kamień dla mnie”? Biżuteria musi się podobać, trzeba coś czuć od przedmiotu który staje się naszym remedium i talizmanem.

4. Energia dźwięku. Wprowadzaj do swojej przestrzeni harmonię dźwiękiem.
Najkorzystniej wybrać odpowiednią dla siebie muzykę i po prostu słuchać, przy niej wypoczywać, inspirować się … relaksować.
Ale my polecamy wprowadzanie harmonii w przestrzeni która wymaga dostrojenia ciała i umysłu do konkretnego i pożądanego stanu, czyli spokoju umysłu a zatem zdrowia.
Do tego celu służą przeróżnego rodzaju instrumenty tzw. terapeutyczne.
Naszym faworytem są dzwonki. Nie bez powodu od wieków wykorzystuje się dzwonki w różnego rodzaju ceremoniach religijnych, lecz nie tylko.
Jeśli chcesz wprowadzić radość i zdrowie do swojej przestrzeni życiowej zagraj na dzwoneczkach Koshi, Zaphir, ich częstotliwość w natychmiastowy sposób przywraca zaburzoną energię w każdym miejscu. Są niezwykle pro-zdrowotne, i kojące nerwy. Śmiem twierdzić że wielu osobom pomogły wydostać się z depresji.
Kolejnym dzwonkiem o wysokoenergetycznej częstotliwości jest Srebrne Dril Bhu / Ghanta. Dzwonki są wytwarzane z brązu, zawierają też srebro; domieszka srebra wpływa w pewnym stopniu na dźwięk. Wybór dźwięku jest bardzo osobistą kwestią. Lamowie twierdzą, iż wybór musi pozostawać w harmonii z sercem użytkownika. Jednakże postrzeganie dzwonków jedynie jako instrument muzyczny jest bardzo powierzchowne w kontekście buddyzmu tybetańskiego, gdzie ghanta występuje w symbolicznej jedności z dorjee.
Każdy z dzwonków jest wyrobem rękodzielniczym i każdy dźwięczy inaczej. Nigdy nie powtarza się ten sam dźwięk. Każdy więc kto zaopatrzy się w ten rodzaj dzwonka ma wyłącznie swój dźwięk. Dzwonki w niesamowity sposób oczyszczają przestrzeń po trudnych emocjonalnie zajściach których trudno uniknąć. Sprawdźcie sami.
Bardziej kosztownym acz skutecznym sposobem harmonizowania energii są misy grające, wykonane ze stopów różnych metali, wykuwane podczas rytuału księżyca (misy księżycowe). Kryształowe – misy wykonane z 98 procent kwarcu. Misy antyczne – których wiek jest szacowany na minimum 50 lat.
Misy terapeutyczne powinno dobierać się w sposób intuicyjny. Co zdecydowanie zawsze zalecam klientom, aby kierowali się odczuciami serca i ciała.
W misach tzw. terapeutycznych chodzi przede wszystkim o ich uzdrawiające ciało i umysł częstotliwości. Czasem nie trzeba słuchać ich brzmienia – wystarczy wibracja i rezonans jaki wywołuje z naszym ciałem. Do tego celu wykorzystuje się specjalne filcowe pałki, które wydobywają wyłącznie wibracje częstotliwości.
5. Energia płynąca z natury.
Do tego celu wykorzystujemy najbliższy las, park, wiejską drogę w okolicy.
Żeby dobrze funkcjonować, być zdrowym, sprawnym i radosnym potrzebujemy czystego powietrza pozbawionego cywilizacyjnego smogu, i energetycznego napięcia innych ludzi. Nawet jeśli nasz park znajduje się w centrum miasta to i tak warto wygospodarować czas żeby spacerować codziennie, najlepiej samotnie wpośród drzew, krzewów i dźwięków przyrody odzyskiwać siły fizyczne i psychiczne. Nic tak korzystnie nie wpływa na nasze emocje jak chwila samotności w otoczeniu lasu, jeziora, na wiejskiej ścieżce poza miastem.
Zachęcam do zbierania kasztanów. Mają wyjątkowe i energetyczne właściwości. Czasem to co najcenniejsze znajdować się może wprost pod nogami w „nieciekawej pustej okolicy”. Uwaga. Nie należy zasypywać się górą kasztanów, ponieważ ich radiestezyjne właściwości mogą w nadmiarze szkodzić jak wszystko. Wystarczy kilka położyć obok telewizora, komputera, albo pod łóżkiem.
Kolejną terapeutyczną i poprawiającą energię czynnością jest zbieranie grzybów. Stan medytacji zwany „grzybobraniem” oczyszcza umysł, przywraca sprawność intelektualną.
Praca w ogródku, pomaganie znajomym w zbiorach, w pracach w polu – jest zdrowsza niż – przepocona – siłownia wypełniona ludźmi ćwiczącymi jak automaty odliczające kilometry, sprawdzającymi poziom tętna.
Odradzam natomiast zbyt intensywne bieganie – obecnie bardzo modne. Nadmierne codzienne biegi wcale nie prowadzą do zdrowia a jedynie niepotrzebnie obciążają nasze stawy i mięśnia. W naturze człowieka nie jest ciągła „ucieczka”, a pełen relaksu spacer i chodzenie.
Basen i pływanie. Niestety nie mieszkamy na Karaibach (wielka szkoda), więc basen póki co.. Pływanie to jedna z najzdrowszych metod – aktywnej medytacji – pozbycia się stresu, rozluźnienia mięśni, Nic tak nie odpręża jak pływanie.
Posiadanie roweru – to rekwizyt niemalże magiczny i amulet zdrowia. Jazda na rowerze to kolejna – aktywna medytacja. Wprowadza w trans drogi, powoduje że medytuje cały organizm. Dodatkowo umożliwia dotarcie do miejsc pośród których odzyskamy energię, lasu, jeziora, pobliskiego parku.
Terapia drzewami.
Obejmując drzewa pozbywamy się emocjonalnych napięć, kładąc na ziemi obok nich – plackiem – usuwamy napięcia które powodują np. zawały serca i choroby krążenia.
Kot w domu.
Co-najmniej jeden kot powinien przebywać w naszym domu. Kocia energia jest wyjątkowo pro-zdrowotna. Koty eliminują wiele niekorzystnych emocji,dosłownie zbierają z nas choroby, neutralizują promieniowanie. Kot to nie tylko nasz przyjaciel, ale i mistrz reiki, bioenergoterapeuta w jednym.
Warto obserwować zachowanie kota i postępować w życiu jak kot. Kot jest nauczycielem medytacji, obserwacji, dystansu, i reakcji w odpowiednim momencie, oraz pokory wobec losu – ustępuje kiedy trzeba. Cierpliwie czeka na swój czas !
Pies, najlepszy przyjaciel człowieka. To ON PIES wyprowadza człowieka na spacer. Sprawia że „musimy” się ruszyć, albo przerwać żmudne, otumaniające zajęcia. Ruszyć z przed komputera, telewizora, albo kanapy. Jego zachowanie – bezwarunkowej akceptacji i miłości dla nas, oraz pokora wobec losu. Jest dla nas niezwykłą lekcją, lojalności, miłości i akceptacji siebie. Oraz umiejętnością dzielenia się bezinteresownie z innymi własną przestrzenią. Zwierzęta domowe, to dzieci które nigdy nie dorastają, zawsze radosne, żyjące w teraźniejszości, są bezcennymi nauczycielami życia w tu i teraz.
6. Energia płynąca z Wiary.
I …. „wierzę w rzeczy widzialne i niewidzialne”.
Wierzmy w głos serca, w anioły, w moc afirmacji, w siłę miłości. Wierzmy w ludzi.
Stwórzmy własną gwardię bogów i aniołów. Które będą wspierać nasze zdrowie i energię w każdej chwili. Nie bójmy się też wewnętrznych demonów. Tylko uznając ich istnienie w sobie możemy być zdrowi psychicznie i nie krzywdzić innych ludzi.
Możemy wspomagać się medytacją, pójściem do świątyni, na spotkanie bratnich dusz (do kawiarni) żeby po raz kolejny uwierzyć siłę przyjaźni, albo posilić się kartami z wizerunkami aniołów, bogiń z afirmacjami, oraz ich przesłaniami uzdrawiającymi duszę. Zakopać się w domowym zaciszu z bliską osobą, i kochać 🙂 …. Z wiarą w miłość.
Możemy stworzyć własną „świętą przestrzeń” w domu (prywatny kościółek), która nie koniecznie musi zwracać uwagę domowników rekwizytami przypominającym kościół, albo inne miejsce sakralne, czy ezoteryczne stragany. Święta przestrzeń powinna być bezpośrednio wkomponowana w nasze codzienne życie – nie wywołując niczyjego zdumienia czy zażenowania. Stanowić miejsce z pamiątkami, książkami, kwiatami. W tym miejscu trzymamy swoje zdjęcia, karty, i inne przedmioty będące naszą inspiracją. Tam palimy kadzidło, układamy minerały. Dla nas jest to – święta przestrzeń – w domu zwyczajna dekoracja, czy miejsce pracy twórczej albo wypoczynku.
Odradzam, obnoszenie się ze swoim „kościółkiem”, bo jest to niestosowne, i zakłóca energię jaką winno emanować – nasze miejsce.
Nie twórzmy wielkich ołtarzy, nie terroryzujmy domowników, gdy ktoś ruszy nasz dzwoneczek, świecę, albo coś tam sobie przypadkiem postawił. Takie zachowania wskazują, na brak dojrzałości i życie w świecie pozorów.
Przewrażliwienie wnosi niepotrzebne emocje i poróżnia domowników.
7. Energi płynąca z poruszenia zastałej energii.
To jedna z najbardziej skutecznych metod na „odczarowanie zaklętych miejsc”. Poruszenie energii.
W tym celu wystarczy ( po prostu) od czasu do czasu przestawić w domu meble, kwiaty, gadżety, zmienić układ dekoracji, obrazów. Najczęściej ten prosty zabieg przynosi potężne rezultaty kiedy podejrzewamy, że ktoś nam źle życzy, źle o nas myśli, złości się z jakiegoś powodu, albo, w tym miejscu nastąpiło coś złego. Osoba która przebywała w naszym domu odruchowo zapamiętuje określone miejsca, by potem świadomie, czy nie – kierować w nie swoje myśli, a że energia podąża za myślą – uderza w konkretne zapamiętane miejsca – poustawiane meble i przedmioty.
Tak samo warto, od czasu do czasu, zmienić niektóre z nawykowych reakcji i przyzwyczajeń, które dobrze zna nasz „prześladowca”.
Druga mentalna opcja „poruszania energią” wymaga jednak od nas trochę pracy ze sobą. Najtrudniej poruszyć energią – od wewnątrz. Oczywiście poza operacją
„Poruszenie energii” jest jednym z najskuteczniejszym remediów na każdy rodzaj wampiryzmu emocjonalnego czy ataku energetycznego.
Życzę wszystkim naturalnego, bezpiecznego, i nie krzywdzącego nikogo – uzupełniania energii, odnajdywania jej w naturze, i we własnym wnętrzu- domu.