W naszym sklepie internetowym znajdziesz wyjątkowe Karty Tarota, Karty Anielskie i Karty Wyroczni, a także bestsellerowe książki o ezoteryce, psychologii, filozofii, rozwoju osobistym i tajemnicach Wszechświata. Oferujemy najwyższej jakości naturalne kryształy, minerały, kadzidła, palo santo, białą szałwię oraz świece z wosku pszczelego. Zamówisz u nas również rytuały, runy, horoskop urodzeniowy czy analizę numerologiczną. Odkryj magię i harmonię z produktami, które wspierają Twój rozwój duchowy!
Szukaj
Menu Menu
Konto Konto
Symbol Bohema – tańczące kobiety w sercu, wyraz artystycznej wolności
Ulubione Ulubione
0
Koszyk
0
Koszyk
Szukaj
Menu Menu
Koszyk Koszyk
0
Ulubione Ulubione
0
Konto Konto

Kiedy cierpienie nie prowadzi prosto do triumfu

 

O prawie do małych kroków i cichego bohaterstwa codzienności

Wiele książek i wykładów mówi nam, że w najgłębszym cierpieniu możemy odnaleźć sens, że ból może stać się początkiem odrodzenia. Ale co, jeśli dziś czujesz, że nie masz siły nawet sięgnąć po buty, nie mówiąc o ruszeniu w daleką podróż przemiany? Co, jeśli twoje ciało boli, dusza jest zmęczona, a wszystkie „wzniosłe cele" wydają się odległe jak gwiazdy za grubą zasłoną chmur?

Nie każdy w każdej chwili może przekuć cierpienie w triumf. I to jest w porządku.

O drogowskazach i realnych możliwościach

Wyobraź sobie drogowskaz: "Wrocław – 300 km". Wiesz, że tam, daleko, czeka inne życie. Może przyjaciele, może nowe mieszkanie, może coś lepszego niż tu, gdzie tkwisz teraz. Ale twoje nogi są słabe. Plecak ciężki od lat bólu. Na koncie — ledwie kilka złotych. Czasem nawet nie wiesz, czy masz siłę zrobić pierwszy krok.

Frankl pokazał drogowskaz! Ale nie każdy, kto go zobaczy, może natychmiast wyruszyć. Niektórym trzeba czasu. Inni potrzebują pomocy — kogoś, kto poda rękę, kto pomoże nieść ciężar, kto powie: "Zróbmy dziś tylko kilka kroków. A jutro zobaczymy."

"Pomiędzy bodźcem a reakcją jest przestrzeń. W tej przestrzeni leży nasza moc wyboru naszej odpowiedzi. W naszej odpowiedzi leży nasz rozwój i nasza wolność." — Viktor E. Frankl^1^

Ta przestrzeń, o której mówił Frankl, bywa czasem wypełniona mgłą wyczerpania. Kiedy cierpisz, nie musisz natychmiast znaleźć w tym sensu. Czasem najpierw musisz po prostu przetrwać.

Człowiek w poszukiwaniu sensu, wydarzenia traumy wojna, zniewolenie psychiczne

Gdy siła nie przychodzi, a świat milczy

W młodości siła czasem przychodzi sama, jak ciepły wiatr wiosną. Ale z wiekiem, po przejściach, po stratach, po chorobach — siła staje się czymś, co nie rośnie z dnia na dzień. Czasem heroizmem nie jest "przełamywanie siebie", ale przeżycie kolejnego dnia, przyjęcie porannego bólu, ugotowanie herbaty, odebranie telefonu.

Jeśli dziś twoim największym osiągnięciem było wstanie z łóżka, to jest bohaterstwo. Jeśli twoją odwagą było pozwolenie sobie na łzy przed kimś bliskim, to jest akt siły.

Badania pokazują, że trauma i cierpienie nie zawsze prowadzą do wzrostu^2^. Czasem prowadzą do zwyczajnego przetrwania. I to przetrwanie — ta zdolność do trwania pomimo wszystko — jest wartością samą w sobie.

Sens w najmniejszych ruchach

Czasem sens nie rodzi się w wielkich słowach. Rodzi się w drobiazgach:

  • w jednym wspólnym śniadaniu,
  • w chwili, kiedy zdejmujesz z siebie ciężar winy,
  • w spokojnym spojrzeniu na drzewo za oknem, które nadal rośnie, choć było burze, mrozy, pożary.

Sens nie zawsze jest górą do zdobycia. Czasem jest małą ławeczką w parku, na której możesz przysiąść, odetchnąć, popatrzeć przed siebie.

Jak pisała Wisława Szymborska:

"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono."^3^

Ale może nie zawsze musimy być sprawdzani? Może czasem wystarczy, że po prostu jesteśmy?

Cierpienie a współczesna kultura nieustannego wzrostu

Współczesna kultura rozwoju osobistego często przedstawia cierpienie jako swoisty "kapitał", który należy zainwestować w swój rozwój. Tymczasem psycholodzy coraz częściej wskazują, że nacisk na nieustanny wzrost może być szkodliwy^4^.

Kiedy jesteśmy w głębokim kryzysie, czasem potrzebujemy nie motywacji do działania, lecz pozwolenia na bezruch. Nie inspiracji, lecz ukojenia. Nie planu działania, lecz obecności drugiego człowieka.

Nie wszystko da się "wziąć w garść"

Nie ufaj książkom, które mówią, że wystarczy się "zebrać". Człowiek to nie maszyna. Czasem serce krwawi od strat, ciało nie niesie dalej, dusza nie chce się już bić. Wtedy twoim zadaniem nie jest wygrywać. Twoim zadaniem jest być. Z całym swoim bólem, zmęczeniem, wątpliwościami — tak samo godnym, tak samo wartościowym.

Antoni Kępiński, wybitny polski psychiatra, pisał o "metabolizmie informacyjnym" człowieka^5^. Czasem ten metabolizm potrzebuje zwolnienia. Potrzebuje ciszy. Potrzebuje odpoczynku od nieustannego przetwarzania traumy.

Sztuka małych kroków

Czasem największą mądrością jest nie próbować sięgać od razu po gwiazdy, lecz nauczyć się sztuki małych kroków:

  • Dziś wstanę z łóżka.
  • Jutro może zadzwonię do przyjaciela.
  • Za tydzień może pójdę na krótki spacer.

Każdy z tych kroków jest zwycięstwem. Każdy z nich jest aktem odwagi.

Jak pisał Tadeusz Różewicz:

"Powoli składam człowieka jak złamaną lalkę."^6^

Czasem to składanie trwa lata. I to jest w porządku.

 O prawdziwej sile!

Prawdziwa siła nie zawsze wygląda jak zwycięstwo. Czasem wygląda jak delikatność wobec siebie. Czasem jak zaufanie, że nawet jeśli dziś nie dojdziesz do "Warszawy", to twoje życie nadal ma sens. Bo wartością nie jest tylko osiągnięcie celu. Wartością jesteś Ty — nawet wtedy, gdy odpoczywasz przy drodze, gdy idziesz powoli, gdy jeszcze nie wiesz, dokąd zmierzasz.


^1^ Viktor E. Frankl, "Człowiek w poszukiwaniu sensu", Czarna Owca, 2009.

^2^ Richard G. Tedeschi i Lawrence G. Calhoun, autorzy koncepcji potraumatycznego wzrostu, przyznają, że nie każdy doświadcza wzrostu po traumie. Badania wskazują, że występuje on u około 30-70% osób doświadczających traumy - w zależności od badanej populacji i rodzaju traumy.

^3^ Wisława Szymborska, "Minuta ciszy po Ludwice Wawrzyńskiej", w: "Wołanie do Yeti", 1957.

^4^ Badania prowadzone przez dr Kristin Neff z University of Texas wskazują, że współczucie wobec siebie (self-compassion) jest często bardziej adaptacyjne niż nieustanny nacisk na samodoskonalenie.

^5^ Antoni Kępiński, "Melancholia", Wydawnictwo Literackie, 1974.

^6^ Tadeusz Różewicz, "Ocalony", w: "Niepokój", 1947.

 

 

Oprogramowanie sklepu internetowego Sellingo.pl